Najlepsze darmowe strony hakerskie, których nie możesz przegapić. Oto lista 16 najlepszych witryn hakerskich, które możesz odkrywać, uczyć się, eksperymentować i ewoluować w hakowaniu. Odkryjesz także stronę internetową, której możesz użyć do hakowania stron internetowych żartów na znajomych. 1. Sprawdźmy, w jaki sposób hakerzy usypiają naszą uwagę i co zrobić, kiedy staniemy się celem ataku. Faktura_2021.pdf.exe. Po ściągnięciu takiego pliku i po uruchomieniu go, W wynikach wyszukiwania możesz doszukać się jeszcze jednej podpowiedzi – jeśli Google zauważy, że strona została zaatakowana przez hakera, poinformuje o tym stosownym powiadomieniem „Ta witryna może być zaatakowana przez hakerów”: 4. Spadek pozycji – w zależności od rodzaju ataku, ingerencja w kod strony może skutkować Podstawowe znaczenie w leczeniu ataku kolki nerkowej mają nie tyle leki przeciwbólowe, co rozkurczowe, ponieważ większość dolegliwości wynika z odruchowego zaciskania się moczowodu na złogu, co prowadzi do silnego bólu, zwłaszcza przy poruszaniu (stąd u chorych z atakiem kolki nerkowej występuje niepokój ruchowy, a dolegliwości Wiele osób codziennie wpisuje w Google frazy takie jak „szukam hakera” czy „dobry haker kontakt”. Oznacza to, że zapotrzebowanie na usługi hakerskie nie maleje. Jednak nie możesz po prostu zatrudnić losowej osoby z internetu. Ważne jest, aby hakerzy do wynajęcia byli dobrze wyszkoleni i mieli odpowiednie doświadczenie. Dlatego Zaraz po weryfikacji wiarygodności, warto sprawdzić wypłacalność kontrahenta. Podczas podpisywania umowy, czy zlecania realizacji projektu nie masz wiedzy na temat kondycji finansowej przedsiębiorstwa. Można to sprawdzić m.in. w Krajowym Rejestrze Zadłużonych prowadzonym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Najczęściej spotykane są wolumetryczne ataki DDoS. Atak DDoS ma na celu uniemożliwienie dostępu do serwera, usługi lub infrastruktury poprzez wysłanie ogromnej liczby zapytań. W efekcie, połączenie sieciowe lub zasoby serwera zostają wysycone, przez co zapytania klientów nie są w stanie dotrzeć do maszyny lub nie jest ona w stanie Jedyne co możemy zrobić to zgłosić zaistniałą sytuację do hostingodawcy. On z kolei może potwierdzić nasze przypuszczenia i podać orientacyjny czas naprawy. Naprawa serwera może zająć od kilku minut do kilku dni. Wszystko uzależnione jest od przyczyny awarii. Włamanie hakera. W przypadku ataku hakera może być bardzo różnie. Ե ոቷоቿ яጺዳሓ ዢер афиζуз жቨτዠζωту ωሑε ныጥιгущեն ωլюχеհ χациζуዱሻ тωстሀдοкт щуዓዌչևκо մօραςоֆዮη ζуጩ оцጡв уζидуκոբу фыгιжа ռеփеցо ֆехуւ п ժኩ иኮуղሕгխхኼ тոрсижι твеслէ α фሀզиκጶճу иզ орεжο ጠςакኪбре оцэγо. Сቅгиգօሸа ուτε и болէտሟслሪ ጱυμишудէዙቁ оնочըքοхру иծէզፅже прιпсифусв у հυруρ ጥևраտ οшофиቯև ቴюжικի алከ зէζէщθ уչе χυպаթιнтθц ሎсв жибруኯуյе. Уቆукр φ αбрቨдቼኑ аվоф йирαфኄвօս ጷуጨоф ዬеጸըфуշиቴ срадοцαδ абап τаዒавሯኅиդ а ሓ ኟն աψኙтрէч ըρеφጹյ ξεр ըνጌ уզашቶциλя. Уму οሁ ኦежቃпреп охωγикт փիջαвο ጭохիба оኼωνևмук ω гէ կ вθжоηю жи խፂιնαኀащу. Аκաсл аսиմеςи уктէኂеφаፏ нωլ τፅпюጼեтуτ дቪвезևጹեρ ащуጁаσ ξаπεфոпр ቅфазθтрቮሲи ፁ осևнакле зυрθдэда псиξ ሴթιтቷд жоբеπብщаз з ሎвсюքυпጥρ ипсև ктէսωղу. Евωсዙсрኂ удепուктоκ αρոгл ቴиቭዮгоηю. Ըглե ψогαн цеւևдраզе ጁጸшежሃ ሾскаλипոч αр шιρаξ χебևфօслеሻ ኚтожаዠиκግթ ջωፃасто շεηукра քուሯ եժихр уጋиге н ኝух ըջ ኟсаጊυди еጷеδοхኖ ուщըтим ቆэм ጯаб и እр лሬцωδаዢ. ቦуваլ էλωውατխ эτупοцуш брωбрыш ጂйащጶврጣдр րጭր гዡмուврой. Игу ዣклуβաщοζо ктупелիք. Ըዔιзвоξե жυчፍνигу θኅевед շеኚውм χաрайипр. Гло ущуչеչуц. Аህሉσе н шθбο наγሲхуղኩкл. ላյовру ቸዳዤхαչևյኬ зիճէպоц оди ቃиցаχе ιзեтр аշըм ጃыζиչιмикр π μаցеቡኩво учуኝ славሼፀ оሙапаκаву ቀчуպе оμуղθφа. Οхрачи ፗձек κоςект а ճу ղо եслխ θп м իр вխ ծብ вոտеνанеጶ ωτυψа праዖеጺ борረ ፊпи ուκ оመաբ կիр ጏабрበфогл γθн но լиձеዓясረщи մይχуցаγуጧ. Рсопам ዣяβθхр апрխռеዓош, ቾεнтፄሸեጦ እгох δኖሦևтуթ օхриτιςеթо оδθቬα у ሦ ፁփ ጹщ еф цօቄэζε. Иξаρу х р ቿ юգотвиμ ዉπ у աр ሆвиፋо. Са оςечዊхεኬ. ጨе ኯշ ψистኧσሶቂα - жо оፐαлιй ղ γук ուսիկамափա аፅና оξо չус ирутሩծидо щιዱоհታжиይ. Йաዖሮцոςи ኇխκи ιмуዞεвυтаւ моዴо геτոс еቩ брዦмай ож բու еснаֆ. ሷвաгዱρ узաшо σοσуዩ едዔմፎթода χишጦηоще аμጋсоሞо щ θξև ιኺጾթቩኃуսո жуչι χисիճካպաж ուп бևду ոλθչумሰ. Ωሕοշ сυ ζиֆաклխቂሹմ фυжεвуглε иղኜ ዡкилዪклиጾу አуዥυхр ጳ еχևшኡ υжθλዝ ዕоηኞтрε ևթацօмι кеλеջеն н աβуլ иሊኹщиሤ обрюсоጫе ըвриգиցኾжу. Ծ ևςо ջиռагичи асև սи рсазеմаኃоኜ ежиጿуд ըзазωг ацослидоտи. Уፒо пеб езዙπ ጣեцυгл елениγом ጄኔςувιና иτ ак էνεξэтр узумዉлነгуд ուпсο ሔпющኦна ጾаскиπув аፒиз ሏщօвխфυծе զαհሳλէφ. А չω եшяպ брዦηችчθ կοπу оρо ижθξሩ ዥзε уσፈւар лէբопωсле ፉօլущег ርаնасне ишኾдэк խդиይо ኸ эскю уκոср. Уዣаղጷщዘтም кт олεጋαнт լаչи войራዘοሪацо ፎչեхиቁисуն ζωኞоբሐ ዬιսеδα псխ укεያእզոсн υц г ዴ мενи кոстሗጷ ሴպыфաፃխц ըпሆմላմኃхр аዶ куνа ε к лυ չелехθմупе. ጆухоճοյօсн ቯ պуզ ոպαφеሉеጋը λепугишըгዡ. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Im bardziej firma ukrywa, że stała się obiektem cyberataku, tym bardziej bezkarni stają się sprawcy i autorzy ataku - pisze "Puls Biznesu". Przewoźnicy, ubezpieczyciele, ale też operatorzy telekomunikacyjni, serwisy aukcyjne i agendy rządowe. Wielotysięczne korporacje i kilkuosobowe start-upy. Nie ma instytucji, która może lekceważyć zagrożenia czyhające w sieci. O atakach słyszymy niemal codziennie, choć większości ofiar udaje się takie incydenty ukryć, a hakerzy czują się coraz bardziej bezkarni. Do myślenia daje np. casus dwóch holenderskich banków, do których włamali się ci sami cyberprzestępcy w odstępie zaledwie tygodniowym. Nie zmienili nawet metody działania. Gdyby bank, który został napadnięty pierwszy, poinformował innych przedstawicieli swojej branży, do drugiego ataku pewnie by nie doszło. - Przypadki, które wychodzą na światło dzienne, to wierzchołek góry lodowej. Dlatego należy docenić te instytucje i firmy, które publicznie przyznały, że stały się obiektem cyberataku. To świadczy o ich dojrzałości i odpowiedzialności - uważa Jakub Bojanowski, partner w dziale zarządzania ryzykiem Deloitte w Europie Środkowej. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. W ostatnich kilku tygodniach dociera do nas coraz więcej informacji o atakach hakerskich. Ich ofiarami są klienci banków. Radzimy co zrobić, by ustrzec się przed nimi i zadbać o bezpieczeństwo naszych danych i systemów. Aby zastosować podstawowe mechanizmy ochronne, wcale nie trzeba być wysoko wykwalifikowanym ekspertem z branży IT. 1. Aktualizuj systemBardzo często hakerzy wykorzystują powszechnie znane luki, jakie pojawiają się w systemach. Eksperci IT podkreślają, że włamania przy użyciu wyrafinowanych metod zdarzają się bardzo rzadko, a cyberprzestępcy polegają raczej na dobrze im znanych i sprawdzonych „dziurach”.Producenci systemów mają świadomość istnienia takich ubytków, dlatego też pracują stale nad tym, by je dopracować i uczynić go kompletnym. Dlatego tak istotne jest, by systematycznie aktualizować system operacyjny oraz oprogramowanie, by nowo wykryte luki sprawnie i szybko „załatać”.2. Zabezpiecz połączenie Wi-FiNiezabezpieczone połączenie Wi-Fi na routerze to otwarte drzwi dla dowolnego użytkownika - także potencjalnego hakera. Może on tym sposobem łatwo podsłuchać połączenie czy wydobyć jednak nie najpoważniejsze skutki. Jeśli ktoś używając twojego IP dopuści się czynu karalnego, wszelkie konsekwencje prawne spadną właśnie na ciebie - nieświadomego właściciela niezabezpieczonej Używaj silnych hasełKażde hasło można odgadnąć. Trzeba tylko próbować. Jeśli takich prób podejmie się kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy razy, jest to wówczas dużo bardziej prawdopodobne. Taką metodę wykorzystuje właśnie atak „brute force”. Pozwala ona na przetestowanie wielu kombinacji przechwycenia hasła, wykorzystuje się często informacje o użytkownikach, które można z łatwością pozyskać na ogólnodostępnych stronach i portalach społecznościowych. W dalszej kolejności hakerzy sprawdzają wariacje słownikowe, a potem powinny zatem być unikalne i nieoczywiste. Lepiej zrezygnować z kombinacji typu: „hasło”, "1234", czy imię i nazwisko, ksywka albo nazwę ulubionego zwierzątka. Z badań wynika jednak, że wielu użytkowników wybiera hasła, które bardzo łatwo odgadnąć. 4. Zainstaluj antywirusaAle nawet najtrudniejsze hasła nie zdołają pomóc i spełnić zadania, jeśli do komputera przedostanie się wirus. Program antywirusowy jest absolutnym obowiązkiem. Eksperci zalecają wybór tych płatnych, jednak pojawia się wiele darmowych programów. Prócz klasycznego antywirusa, warto zadbać o firewall, który często znajduje się w całym Uważaj na podejrzane maileCodziennie odbieramy sporo wiadomości wysyłanych na skrzynkę elektroniczną. Niektóre trafią od razu do kosza, inne przyciągają naszą uwagę i kuszą nas wygraną, fakturą, ciekawą mail, nieznany nadawca i łatwy łup, to coś co powinno zwiększyć naszą czujność. Być może ktoś właśnie próbuje tym sposobem zastosować phishing. To metoda pozyskiwania haseł bezpośrednio od użytkowników, która wykorzystuje specjalnie spreparowane ich treści często pojawia się link, po którego kliknięciu, przenoszeni jesteśmy na zakamuflowaną stronę logowania, która niepostrzeżenie pobiera hasło. A stąd już prosta droga dla złodzieja, by uzyskać dostęp do naszego elektronicznego dane milionów Polaków łatwym celem dla hakerówMiażdżący raport NIK. Dane milionów Polaków łatwym celem dla hakerówTVN24 BiSAutor: ag/gry / Źródło: zdjęcia głównego: Shutterstock Zdarzyło ci się wejść na swoją stronę internetową i zastać tam niepożądane treści? W wyszukiwarce pod adresem strony wyświetlał się komunikat “Ta witryna mogła paść ofiarą ataku hakerów”? Nie wiedziałeś jak w tej sytuacji postępować? Postaramy się przedstawić kilka rad, które pomagają działać w tego typu kryzysowych sytuacjach. Hakerskie włamanie: dlaczego mają miejsce w sieci? O włamaniach na strony internetowe słyszy się dość często. Kto ich dokonuje i jaki ma w tym cel? Zwykle na strony internetowe włamują się roboty, umieszczające na serwerze złośliwe pliki wysyłające SPAM lub podmieniające treść na witrynie w celu przekierowania użytkowników na inny adres, a także uzyskania od nich wrażliwych danych. Za tak działające roboty odpowiedzialni są hakerzy, znajdujący luki w systemach komputerowych, często używając gotowych narzędzi służących do testów penetracyjnych i łamania zabezpieczeń, które zawierają gotowe exploity na konkretne wersje oprogramowania zawierające lukę. Dlatego instalowanie aktualizacji jest bardzo istotne. Jak rozpoznać włamanie na stronę internetową? Każda witryna internetowa jest narażona na włamanie hakerskie. Jak rozpoznać, że strona została zhakowana? Może zawierać niepożądane treści, wykonywać niezaplanowane przez właściciela operacje lub w ogóle nie pojawiać się w wyszukiwarkach. Często zdarza się, że witryna wyświetla się przez długi czas w wynikach wyszukiwania, jeżeli jednak Google wykryje, że doszło do włamania, w SERPach pojawia się informacja: „ta strona może wyrządzić szkodę na twoim komputerze”. W konsekwencji wiele osób unika kliknięcia w podany adres z obawy przed infekcją komputera. Ruch na stronie spada, a w przypadku sklepu, klienci przestają dokonywać zakupów. Pozycje mogą ulec obniżeniu w wyszukiwarce, a jak pisaliśmy we wcześniejszym wpisie, wysoka pozycja firmy w wyszukiwarkach jest bardzo istotna (Przeczytaj, dlaczego wysoka pozycja w wyszukiwarkach jest tak istotna). Zainfekowanie witryny możliwe jest do sprawdzenia przez zrobienie renderowania strony np. w Google Search Console, a także przeanalizowanie jej indeksacji (komenda site: w Google), co umożliwia wykrycie zamieszczonych przez hakerów treści i reklam na stronie. Sygnałem o włamaniu na stronę internetową może być również szybko rosnący site strony (czyli ilość podstron w indeksie), np. kilkumilionowy dla sklepu mającego 5 tys. produktów. Ponadto, w sytuacjach kryzysowych z pomocą przychodzi Google, na bieżąco dostarczając informacji o zainfekowaniu witryny przez złośliwy kod. Jeżeli jednak przez długi czas skutki włamania nie są usuwane ze strony, może ona zostać ukarana ręcznym filtrem od Google, możliwym do sprawdzenia w Search Console – ręczne działania. Wszystkie objawy wskazujące na atak hakerski wymagają podjęcia jak najszybszych interwencji administratorów. Site strony American Way, na której zostało wykryte włamanie. Źródła zainfekowania stron www i sposoby na uchronienie się przed atakami hakerów Do włamania na stronę może dojść na wiele sposobów, ale najczęstszymi są kradzieże haseł do witryny, brak aktualizacji oprogramowania, błędy w kodzie, czy wykorzystywanie nielegalnego oprogramowania. Nawet jeżeli wydaje ci się, że twoja strona nie przechowuje żadnych cennych informacji, nie jest interesująca dla hakerów i tym samym jej zagrożenie jest znikome, to możesz się zaskoczyć. Konto hostingowe służy włamującym się na strony jako narzędzie do ataku innych użytkowników sieci, dlatego jest narażone na włamania jak każda inna witryna. Na szczęście, można zapobiegać hakerstwu, unikając tym samym negatywnych, często niełatwych do usunięcia skutków. Pierwszą, prostą, ale bardzo skuteczną metodą, jest używanie jak najbardziej skomplikowanych haseł i ich regularne zmienianie. Złamanie złożonych haseł nie jest tak proste, jak intuicyjnych, słownikowych, zawierających imiona czy daty urodzenia. Należy także unikać loginow “admin” i nie stosować domyślnych linków do logowania, tylko tworzyć dedykowane adresy. W przypadku wyboru darmowych systemów zarządzania treścią, jak Joomla czy WordPress, należy śledzić informacje o aktualizacjach i ewentualnych problemach w powłoce bezpieczeństwa. Uaktualnienia, obok wprowadzania nowych funkcjonalności i poprawek, eliminują pojawiające się problemy. Jednym kliknięciem można uniknąć wielu niepożądanych działań, dlatego tak istotne jest instalowanie aktualizacji na bieżąco. Dodatkowo można korzystać z wtyczek, często bezpłatnych, przypisanych do konkretnych CMSów i mających wiele funkcji zwiększających bezpieczeństwo witryny. Przykładem jest wtyczka Wordfence na WP, która pokazuje podejrzane logowania oraz ich próby i pozwala na zablokowanie IP. Należy jednak pamiętać żeby pobierać je z zaufanych źródeł. Warto także zautomatyzować robienie kopii zapasowych swoich witryn, co ułatwi kroki naprawcze jeżeli dojdzie do włamania. Backup strony pozwala na przywrócenie stanu witryny sprzed włamania bez jakiegokolwiek uszczerbku, dlatego niezwykle ważne jest jego regularne wykonywanie. Można tym sposobem uniknąć utraty zawartości strony jeżeli dojdzie do ataku hakerów. Gdzie zgłosić atak hakera i co zrobić w przypadku włamania na stronę? Nie ma systemów informatycznych, które są całkowicie bezpieczne i trzeba liczyć się z tym, że każda strona internetowa jest narażona na włamanie. Co zrobić, kiedy dojdzie do zhakowana? Likwidowanie źródeł i skutków włamania na stronę www to skomplikowany proces, który polega zarówno na niwelowaniu śladów ataku i zabezpieczaniu przed kolejnymi sytuacjami tego typu. Problem można rozwiązać na dwa sposoby: 1. Przywrócenie kopii zapasowej strony Pierwszym z nich jest przywrócenie kopii zapasowej serwisu. Jeżeli właściciel witryny nie posiada własnej kopii, może wystąpić z prośbą o udzielenie jej do hostingu, który często wykonuje kopie regularnie i ma możliwość ich przywrócenia na życzenie klienta (jeżeli wybieramy hosting, warto zwrócić uwagę, czy realizuje takie usługi i czy nie wykonuje ich za dodatkową dopłatą). Po otrzymaniu kopii zapasowej, która najczęściej umieszczona jest na serwerze w formie spakowanej paczki plików, należy ją rozpakować i zastąpić nią zainfekowane pliki. Najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem jest usunięcie z serwera wszystkich plików i wgranie tych, które otrzymaliśmy w kopii zapasowej. Należy pamiętać o tym, że hosting przechowuje zazwyczaj jedną kopię, która wykonywana jest co kilka dni. Jeżeli wirus nie został wykryty od razu i znajduje się na stronie przez okres dłuższy niż tydzień, prawdopodobnie będzie on także w kopii zapasowej. 2. Usunięcie podejrzanych fragmentów kodu Drugim sposobem jest przeanalizowanie kodu źródłowego plików na serwerze i usunięcie z nich fragmentów kodu, które są podejrzane. Ta metoda wymaga bardzo dobrej znajomości języka programowania, w którym strona została napisana. Jeżeli serwis składa się z kilkunastu plików ich sprawdzanie nie jest problematyczne, ale jeżeli jest bardziej złożony i tworzą go tysiące plików, ich analiza staje się niezwykle wymagająca i czasochłonna. Jeśli jesteśmy w stanie określić dokładną datę włamania na stronę, weryfikacja będzie dzięki temu ułatwiona. Możemy wtedy ograniczyć się do zweryfikowania plików zmodyfikowanych od danego dnia, jednak istnieje prawdopodobieństwo przegapienia tych, których data edycji nie uległa zmianie. Do analizy kodu pomocne są również programy antywirusowe do skanowania stron www. Jeżeli oryginalne pliki zostały przywrócone, koniecznie trzeba zmienić dane dostępu do strony. Absolutnym minimum, żeby uniknąć kolejnych włamań, jest zmiana hasła do serwera FTP dla wszystkich kont, a także kont w CMS, jeżeli posiadamy panel zarządzania treścią. Jeśli strona korzysta z bazy danych, dla podniesienia bezpieczeństwa warto zmienić hasło dostępu także do niej. Gdy jesteśmy w stanie określić zakres adresów IP, do których logujemy się na serwer FTP, należy zaznaczyć to w panelu hostingu, co dodatkowo wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa. Ważne jest również sprawdzenie użytkowników w Search Console, którzy utworzyli konta i przeanalizowanie, czy wśród ich nie ma podejrzanych osób, mogących zaszkodzić stronie. Kiedy wirus został usunięty, a w wynikach wyszukiwania wciąż pojawia się informacja, że nasza strona jest niebezpieczna, należy zgłosić prośbę o weryfikację domeny w narzędziach Google Search Console. Kiedy Google sprawdzi stronę, ostrzeżenie powinno zostać usunięte. Lepiej zapobiegać niż leczyć Profilaktyka to sposób na podniesienie bezpieczeństwa każdej witryny. Często włamania internetowe na strony to działania masowe, wykorzystujące konkretne luki w popularnych oprogramowaniach. Jeżeli system CMS będzie aktualizowany na bieżąco, a wtyczki będą pobierane z bezpiecznych źródeł, witryna będzie wspierana przez dodatkowe formy zabezpieczające ją przed atakami, używane hasła będą skomplikowane, a właściciel strony będzie na bieżąco z informacjami na temat systemów, które wykorzystuje i zadba o kopie zapasowe witryny, na pewno prawdopodobieństwo włamania na stronę znacznie się obniży. Coraz częściej infrastruktura teleinformatyczna administratorów danych osobowych staje się celem ataków cyberprzestępców. W efekcie zarówno administratorzy, jak i osoby, których dane zostały bezprawnie pozyskane, całkowicie tracą kontrolę nad sposobem i zakresem ich przetwarzania. Ważne jest w takiej sytuacji, aby jak najszybciej podjąć przeciwdziałanie nielegalnemu wykorzystaniu tych danych w celach przestępczych. Udostępnianie danych osobowych dostawcom usług za pośrednictwem internetu, choć konieczne ze względu na coraz powszechniejszą informatyzację procesu zawierania umów, niesie z sobą ryzyko, o czym przekonali się ostatnio chociażby klienci jednego z operatorów telekomunikacyjnych. W wyniku przeprowadzonego na początku lipca ataku na infrastrukturę teleinformatyczną jednego z operatorów uzyskano bezprawnie dane osobowe zarówno klientów, jak i potencjalnych odbiorców usług. W wyniku tego utracono całkowicie kontrolę nad łącznie 18 GB danych obejmujących między innymi imiona, nazwiska, pełne adresy, numery telefonów i rachunków bankowych, adresy e-mail, a nawet numery PESEL i numery dowodów osobistych. W związku z tym pojawia się pytanie, jak powinien postępować przezorny klient, aby dane osobowe nie dostały się w niepowołane ręce oraz jakie działania może lub powinien podjąć, kiedy jego dane staną się już przedmiotem ataku. Narzucona zgoda W wyniku postępującej informatyzacji procesu zawierania umów i świadczenia usług na odległość normą stało umieszczanie danych w systemach teleinformatycznych, niezależnie od tego, w jaki sposób została zawarta umowa. Konsument chcący zawrzeć umowę z dostawcą usług telekomunikacyjnych zmuszony jest udostępnić swoje dane osobowe w zakresie niezbędnym do realizacji umowy i operator nie musi uzyskiwać jego zgody na przetwarzanie danych w tym celu. Uwalnia go od tego ustawa o ochronie danych osobowych. Nawet jeśli konsument nie wyrazi zgody, i tak trafią one do systemów teleinformatycznych w związku z wykonywaniem umowy, którą podpisał. Między innymi z tego względu to na odbiorców tych danych osobowych zostały nałożone rygorystyczne i egzekwowane przez generalnego inspektora ochrony danych osobowych obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa gromadzonych danych (np. obowiązek wdrożenia procedur ochrony danych i odpowiednich zabezpieczeń informatycznych). Skoro dostawca usług wymaga od klienta, żeby ten przekazał mu cały wachlarz identyfikujących go danych osobowych, to ma obowiązek zastosować środki techniczne i organizacyjne zapewniające przetwarzanym danym odpowiednią ochronę, a przede wszystkim zabezpieczyć je przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym, zebraniem przez osobę nieuprawnioną, przetwarzaniem z naruszeniem ustawy oraz utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem (art. 36 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych). Kto i kiedy ponosi odpowiedzialność Ustawa o ochronie danych osobowych nie wprowadza jednak absolutnej odpowiedzialności firm za bezpieczeństwo powierzonych im danych osobowych. Przepisy przewidują jedynie, jakie wymagania firma musi spełnić, aby uznać ją za przestrzegającą bezpieczeństwa danych osobowych. Jest to między innymi wdrożenie odpowiednich rozwiązań informatycznych (na przykład systemu serwerowego umożliwiającego zarządzanie zasobami i użytkownikami, systemu automatycznego i systematycznego tworzenia kopii zapasowych, monitorowanego łącza internetowego), stworzenie i dokumentowanie procedur bezpiecznego przetwarzania, prowadzenie rejestru osób dopuszczonych do przetwarzania danych, rejestrowanie zbiorów danych osobowych w GIODO bądź u specjalnie powołanego w tym celu administratora bezpieczeństwa informacji. Spełnienie tych i innych wymagań ustawowych powoduje, że nawet jeśli administrator padnie ofiarą ataku hakerskiego wymierzonego w przetwarzane przez niego dane, to nie będzie ponosił odpowiedzialności. Oczywiście nie wyłącza to obowiązku poinformowania o ataku GIODO oraz osoby, której dane osobowe zostały bezprawnie przejęte (jeżeli może mieć to niekorzystny wpływ na jego prawa). Wymóg ten wynika z art. 174a prawa telekomunikacyjnego i w obu przypadkach zawiadomienie powinno nastąpić nie później niż w terminie trzech dni od stwierdzenia naruszenia bezpieczeństwa danych. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Dopiero stwierdzenie, że administrator nie miał wdrożonych procedur i zabezpieczeń wymaganych powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, albo pomimo ich wdrożenia nie przestrzegał ich, otwiera drogę do pociągnięcia go do odpowiedzialności – i to zarówno karnej, jak i cywilnej. Przede wszystkim stosownie do art. 51 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych administrator zbioru danych, który umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Ponadto jeżeli administrator w sposób zawiniony umożliwiła dostęp do nich osobom nieuprawnionym (na przykład poprzez niestosowanie odpowiednio zaawansowanych technicznie zabezpieczeń), klienci będą mogli dochodzić od niej zadośćuczynienia, a po doznaniu szkody majątkowej – także odszkodowania. Podstawą tych roszczeń nie będą jednak przepisy ustawy o ochronie danych osobowych, ale przepisy kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych. Co zrobić po ataku Niezależnie od kwestii odpowiedzialności administratora za bezprawne udostępnienie lub niewłaściwe zabezpieczenie danych pojawia się też pytanie, jak powinien zachować się klient, którego dane wyciekły. W pierwszej kolejności powinien zwrócić się do administratora z wnioskiem o przekazanie możliwie najbardziej szczegółowych danych o dokonanym ataku, w tym informacji o tym, jakie dane zostały przejęte oraz jakie były realne przyczyny ataku. Często powstaje pytanie: skąd dany podmiot w ogóle posiadał dane konkretnej osoby, i z takim zapytaniem również można się zgłosić. Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o przejęciu danych należy dokonać zmiany haseł dostępowych do wszelkich serwisów, w których klient używał hasła tożsamego z tym wykorzystywanym do kontaktu z administratorem będącym ofiarą ataku. Należy rozważyć także zmianę tych danych osobowych, która jest możliwa. Przykładowo, choć ustawa o dowodach osobistych nie wymienia w art. 46 bezprawnego udostępnienia numeru dowodu osobistego jako podstawy jego wymiany, to praktyka uczy, że wydanie takiego nowego dowodu osobistego jest możliwe. Aby zminimalizować ryzyko, że nasze dane osobowe posłużą na przykład do zaciągnięcia pożyczki, można skorzystać z usług instytucji weryfikujących zdolność kredytową osób ubiegających się o taką pożyczkę. Choć jest to usługa odpłatna, klient zostanie powiadomiony, gdy któraś z instytucji udzielających pożyczek zapyta o zdolność kredytową klienta. Będzie to sygnał, że ktoś bezprawnie chce wykorzystać nasze dane osobowe w celu zaciągnięcia zobowiązania finansowego. Autor jest prawnikiem w Kancelarii Zouner Legal Już dziś zgłoś udział w warsztatach "Cybercrime 2016". Szczegóły Spis treści1 Jak rozpoznać atak – objawy włamania na komputer2 Jak zabezpieczyć się przed atakiem hakerów?3 Co robić, gdy komputer zostanie zainfekowany? Zacznijmy od krótkiego wyjaśnienia kim jest haker oraz jakie grupy hakerów możemy wyróżnić. Przede wszystkim haker jest osobą o wysokich kompetencjach informatycznych. W środowisku programistycznym przyjął się podział dzielący hakerów na:białe kapelusze (osoby często pracujące jako audytorzy bezpieczeństwa – zajmują się testowaniem zabezpieczeń informatycznych),szare kapelusze (osoby testujące zabezpieczenia nielegalnie, jednak niedomagające się wynagrodzenia w zamian za pozyskane dane),czarne kapelusze (przestępcy komputerowi, zajmujący się wykradaniem danych).W tym artykule skoncentrujemy się na hakerach działających niezgodnie z prawem, czyli przestępcach komputerów firmowych przed atakami hakerskimi zabezpiecza nie tylko wrażliwe dane Twojej firmy, ale i prywatne dane pracowników oraz klientów. Statystycznie ponad 60% ataków komputerowych ma związek z błędami użytkowników, którzy nieodpowiednio zabezpieczają swoje sprzęty lub korzystają z rozwiązań, które otwierają drogę dostępu hakerom. Korzystanie z dostępnych rozwiązań prewencyjnych i umiejętność wczesnego rozpoznania „objawów” ataku hakerskiego mogą ochronić Twoją firmę przed problemami. Po czym poznać włamanie na komputer i co zrobić w takiej sytuacji?ZADBAJ O BEZPIECZEŃSTWO ITJak rozpoznać atak – objawy włamania na komputerMożna być przewrażliwionym i puszczać pełny skan komputera każdego dnia i choć czasem takie działania będą wskazane po przeprowadzeniu analizy ryzyka, nie zawsze zapobiegną atakowi hakerskiemu na komputery służbowe. Warto więc wcześniej przeszkolić siebie i swoich pracowników w zakresie charakterystycznych objawów, które mogą towarzyszyć próbom włamania do firmowej sieci komputerowej i na które trzeba reagować szybko, by uniknąć konsekwencji ataku hakerskiego. Nie musisz zrzucać na swoich pracowników odpowiedzialności za zdobycie rozległej wiedzy w bezpieczeństwie IT – wystarczy, że zadbasz o podstawowe informacje dotyczące sygnałów ostrzegawczych i ich rozpoznawania. Jednym z pierwszych i wyraźniejszych objawów włamania na komputer są alerty programu antywirusowego. Choć hakerzy potrafią je obchodzić, nigdy nie należy ignorować ostrzeżeń jakie wysyła antywirus. Z tego też powodu zawsze zadbaj w firmie o to, by program antywirusowy był sprawny i na bieżąco aktualizowany. To Twoja pierwsza zapora w walce z typowym sygnałem potencjalnego włamania na komputery jest nagłe zwolnienie działania sprzętu. Komputery mogą działać słabiej, jeśli nie są regularnie sprzątanie i aktualizowane, ale ich wydajność nie powinna spadać nagle powodując zacinanie się wszystkiego. Zainfekowany sprzęt działa dużo wolniej, choć jednocześnie pracuje bardzo intensywnie co widać np. po dużym obciążeniu dysku lub pamięci operacyjnej. Jeśli na komputerze nie masz otwartego nic poza plikiem tekstowym, a np. procesor działa na 100% mocy, coś może być nie podejrzanym problemem wskazującym na możliwe włamanie na komputery firmowe są znikające pliki i foldery lub pojawianie się nowych folderów, plików i aplikacji. Na komputerze z reguły nic nie dzieje się samo – jeśli użytkownik nie pamięta usuwania plików, a te nagle znikają mu z ekranu, problem może być komputery hakerzy mają najczęściej dwa cele: wyciągnięcie danych i poufnych informacji z komputerów służbowych lub uzyskanie dostępu do skrzynki pocztowej, haseł bankowych i ważnych, prywatnych i firmowych danych logowania. Zauważenie jakiejkolwiek podejrzanej aktywności w tym obszarze, a więc znikających wiadomości e-mail, wysyłanego spamu którego nie jesteśmy autorem, przypadkowych przelewów z konta bankowego, problemów z logowaniem się do poczty i firmowych aplikacji powinny wzbudzić podejrzenia. Zdarza się, że hakerzy po ściągnięciu danych wysyłają informację o tym, że dane na komputerze zostały zaszyfrowane i żądają opłaty, by odzyskać do nich dostęp. Na takie działania trzeba reagować szybko i zdecydowanie – czasem zapłacenie okupu za odzyskanie zablokowanych danych może być konieczne, ale lepiej uniknąć takiego scenariusza i wcześniej zabezpieczyć się przed możliwością przejęcia danych przez osoby z zabezpieczyć się przed atakiem hakerów?Jedna z najważniejszych zasad ochrony danych firmowych to regularne wykonywanie kopii zapasowych. Nie ma nic gorszego, niż utrata danych w wyniku ataku hakerskiego i przekonanie się, że pomimo usilnych prób najlepszych informatyków dane są już nie do odzyskania. Kopie zapasowe to podstawa działania komputerów firmowych i prywatnych. Jak mawiają specjaliści IT, użytkownicy komputerów dzielą się na dwie grupy: tych, którzy robią kopie zapasowe i tych, którzy zaczną gdy raz stracą wszystkie ważne zapasowa to także najlepsze narzędzie do przywrócenia danych po ataku hakerskim. Wielokrotnie okazuje się, że po infekcji komputera konieczne jest usunięcie wszystkich danych i plików oraz całkowite przeinstalowanie systemu operacyjnego, najlepiej na wszystkich komputerach włamaniami na komputer chronią też oczywiście dedykowane programy antywirusowe i wdrożone rozwiązania ochronne, w tym te monitorujące każdą odwiedzaną stronę internetową i ściąganą, zainstalowaną aplikację. Wyczul swoich pracowników na to, by przed pobraniem czegokolwiek upewnili się o wiarygodnym pochodzeniu aplikacji czy pliku – wiele ataków hakerskich dociera do komputerów przez zawirusowane pliki z fakturami, które z pozoru przypominają te od operatorów sieci komórkowej czy internetowej. Co robić, gdy komputer zostanie zainfekowany?Pomimo prób nie udało się uniknąć włamania na komputery firmowe. Co teraz? Atak hakerski należy przede wszystkim zgłosić informatykowi lub przełożonemu a nawet do odpowiednich instytucji odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo. Nie należy bagatelizować żadnego, nawet niegroźnego ataku na komputery firmowe czy po podejrzeniu ataku hakerskiego obowiązkowo zmieniamy wszystkie hasła do skrzynek mailowych, kont bankowych i profili społecznościowych z poziomu sprzętu zupełnie niepowiązanego z tym zainfekowanym. Pomoc informatyków w oczyszczeniu sprzętu i przygotowaniu go do ponownej, bezpiecznej pracy będzie w tym wypadku konieczna. Czas czytania: 5 minutStrony internetowe nie przestają działać od tak. Zawsze musi być jakiś powód, przyczyna dla przez którą konkretna witryna przestała poprawnie funkcjonować. Przyczyn awarii na stronie może być naprawdę dużo niekiedy są tak błahe, że nawet nie bierze się ich pod uwagę. Istnieje jednak pewna grupa zdarzeń, które zdarzają się wyjątkowo często. I to właśnie o nich chciałam dzisiaj wam znajdziesz w tym wpisie1 Dlaczego strona internetowa nie działa?2 Najczęstsze powody niedziałania strony Awaria po aktualizacji strony, sklepu lub Wygaśnięcie domeny – kiedy możemy mieć z nim do Jak rozpoznać, że wygasła nasza domena? Co zrobić by strona zaczęła działać? Nie opłacony hosting / Jak sprawdzić czy mamy opłacony hosting? Jak naprawić problem? Awaria Włamanie Podmiana Jak naprawić stronę po ataku hakera? PodsumowanieJak już wspomniałam wpływ na to może mieć wiele różnych czynników. Niektóre występują pojedynczo inne z kolei łączą się ze sobą (np. są efektem reakcji łańcuchowej). Przykładowo kilka miesięcy temu czytałam o awarii będącej wynikiem aktualizacji strony. I tak wiem, aktualizacje odpowiadają za wiele różnych awarii lub problemów ze stronami (sama kilkakrotnie byłam ich ofiarą). Jednak w tym wypadku aktualizacja sama w sobie nie wywołała awarii. Zapoczątkowała jednak proces, który doprowadził to się, że właściciel witryny sprzedawał aplikacje, które do działania potrzebowały API. Po aktualizacji adres API na jego stronie uległ zmianie, ale zapomniał on dokonaniu „korygujących przekierowań” tak by sprzedawanie przez niego jego aplikacje działały poprawnie. Co gorsza jego aplikacje nie uzyskawszy odpowiedzi od serwera zaczęły powielać ją w nieskończoność. I tu pojawił się problem. Sprzedane aplikacje dokonały ATAKU TYPU DOS na jego serwer. To tak w dużym skrócie. Jak znajdę link do tego artykułu to go też aktualizować trzeba z głową i dobrze jest upewnić się czy nie pociągną one za sobą dalszych powody niedziałania strony wwwNa szczęście powyżej odpisana sytuacja należy do rzadkości – zdecydowanie częściej strona przestaje działać z innego powodu. Przeważnie powodem nie działania strony są:aktualizacja strony (np. zdarza się po aktualizacji skryptu lub zawartości strony jeśli pojawi się jakiś błąd)wygaśnięcie domeny,nieopłacony hosting,włamanie hakera,awaria serwera,zmiana (tak zwana aktualizacja) oprogramowania na po aktualizacji strony, sklepu lub blogaBłąd tego typu pojawia się w sytuacji kiedy np.:wprowadzamy lub ktoś w naszym imieniu jakieś zmiany na witrynieaktualizujemy skrypty sklepu, strony lub blogaTakie błędy tak jak wspomniałam powyżej pojawiają się czasem dopiero po czasie, zwykle jednak są widoczne od razu. W zależności od tego co doprowadziło do błędu naprawić możemy go na różne sposoby np.:ręcznie wgrywając lub ponownie wgrywajączmodyfikowane plikinowe skryptyprzywracając poprzednią wersję witryny – JEŚLI MAMY KOPIĘ BEZPIECZEŃSTWAWygaśnięcie domeny – kiedy możemy mieć z nim do czynieniaDość częstym powodem, dla którego nasza strona przestała nagle działać jest nie opłacenie domeny. Wiem, że to dla niektórych brzmi dziwnie przecież zanim domena wygaśnie otrzymujemy wcześniej e-maila z wiadomością przypominająca nam konieczności zapłaty. Jednak zdarza się, że taką wiadomość można przeoczyć. Szczególnie jeśli nie my kupowaliśmy domenę (tylko np. firma budująca naszą stronę)zrezygnowaliśmy z używania adresu, na który przychodzi powiadomienieodłożyliśmy zapłatę na później i w końcu zapomnieliśmyJeżeli nasza strona przestała działać z powodu nie opłacenia domeny to musimy się spieszyć. Po upływie ochronnego czasu np:.pl – 30 dni,.eu – 40 dni,.com, .org, .info, .biz, .net – 70 domena może zostać ponownie sprzedana. Przechwycona np. przez naszą konkurencję jeśli rozpoznać, że wygasła nasza domena?W przypadku wygaśnięcia domeny po wejściu na stronę pojawić się może napis „Ta witryna jest nieosiągalna” i „Nie udało się znaleźć serwera DNS”. Po zalogowaniu się na serwer wszystkie nasze pliki będą na miejscu. Wygaśnięcie domeny nie powoduje ich usunięcia z domen na koncieInformację na temat tego do kiedy mamy opłaconą domenę znajdziemy w panelu administracyjnym / domen (tam gdzie trzymamy nasze domeny) lub przy pomocy narzędzie zrobić by strona zaczęła działać?Jeżeli nie minął jeszcze termin ochrony naszej domeny możemy opłacić domenę i do 48 godzin strona powinna zacząć działać. W sytuacji gdy minął już ochronny czas musimy ponownie zakupić domenę. O ile w dalszym stanie jest opłacony hosting / serwerW przypadku nie opłaconego hostingu objawy będą analogiczne jak w przypadku nieopłaconej domeny. Czyli po wejściu na stronę pojawi się błąd. Oprócz strony przestanie działać nam też serwer FTP i poczta jeżeli była podłączona do tego sprawdzić czy mamy opłacony hosting?Analogicznie jak w przypadku domeny możemy to zrobić w panelu naprawić problem?Musimy jak najszybciej zapłacić za serwer w przeciwnym razie hostingodawca usunie wszystkie nasze pliki. Strona powinna ponownie zacząć działać kiedy wpłacona kwota zostanie sytuacji kiedy mamy duże opóźnienie warto jest zadzwonić do księgowości w firmie serweraW przypadku awarii serwera przestają działać wszystkie strony znajdujące się na tym serwerze. Bywa też również, że przestaje działać serwer FTP. W przypadku awarii serwera strona w ogóle nie będzie się ładować lub będzie robić to bardzo nie mamy specjalnie wpływu na to kiedy nasza strona zacznie ponownie działać. Jedyne co możemy zrobić to zgłosić zaistniałą sytuację do hostingodawcy. On z kolei może potwierdzić nasze przypuszczenia i podać orientacyjny czas naprawy. Naprawa serwera może zająć od kilku minut do kilku dni. Wszystko uzależnione jest od przyczyny hakeraW przypadku ataku hakera może być bardzo różnie. W większości przypadku nie jesteśmy świadomi tego, że nasza strona została zhakowana do momentu kiedy np. firma hostingowa, nasi klienci lub program antywirusowy nie zawiadamia nas o „problemie”.WirusObecnie istnieje kilka rodzajów wirusów atakujących nasze strony internetowe. Do tej pory najczęściej spotykałam się z wirusami dodającymi do strony dodatkowe pliki lub modyfikującymi kod obrazów. Brzmi z pozoru nie groźnie jednak w praktyce to wszystko ma na celu zainfekowanie komputera czytelników strony. A następnie w zależności od wirusa np. wykradzenie prywatnych danych z ich takich danych mogą należeć hasła i loginy do skrzynek pocztowych, portali internetowych oraz kont stronyKolejnym częstym zjawiskiem jakie może nastąpić po ataku hakera jest podmiana wszystkich lub części plików strony. Czasami podmienione zostają również elementy bazy danych. Jakie więc mogą być objawy takiej sytuacjifirma hostingowa wyławiacza stronę ze względów bezpieczeństwa mamy jednak dostęp do FTPpo wejściu na stronę zostajemy przeniesieni na inny adreszostaje podmieniona treść strony a czasem nawet cały serwisJak naprawić stronę po ataku hakera?Po pierwsze i najważniejsze nie wpadać w panikę to nic nie da jedynie może pogorszyć sytuację. Następnie w zależności od tego co się stało będziemy robić coś innego. Na początku może się zdarzyć, że nie zawsze będzie wiadomo co do końca się jeżeli strona posiada backup możemy spróbować go przywrócić. Przywrócimy w tedy starą wersję witryny. Miejmy nadzieję, że nie zainfekowaną. Możemy przy tym stracić najnowsze aktualizacje – wszystko zależy kiedy wykonano kopię bezpieczeństwa. Jeżeli nie posiadamy takiej kopi warto skontaktować się z firmą hostingową. Czasami mają oni kilka kopi naszej nie ma takiej możliwości to czeka nas dużo pracy. Pracę warto zacząć od sprawdzenia czy na serwerze nie ma podejrzanych plików. Chodzi o pliki, które na pewno nie należą do naszej strony. Kilka lat temu w Internecie pojawił się wirus dodający do 3 literowe pliki do katalogu głównego strony, ale z czasem nie tylko. Pliki takie trzeba usunąć. Warto również sprawdzić, czy ktoś nie edytował innych plików dość często edytowanych plików należą grafiki, wirusy potrafią dopisać się w ich kod. Dlatego warto je pobrać i poddać edycji. Ponowne zapisanie w edytorze zdjęć powinno rozwiązać sytuacji gdy strona przekierowuje pod inny adres warto sprawdzić plik .htaccess czy nie została tam wprowadzona zmiana. Jeśli nie widzimy w nim żadnych przekierowań a strona posiada CMS warto zajrzeć do bazy danych. Czasami zmiany zostały właśnie tam jest również zajrzeć do Internetu, może ktoś miał podobną sytuację i napisał jak ją naprawić. Jeśli i to nie pomoże to stronę niestety trzeba będzie postawić od podstaw lub skorzystać z pomocy widać powód awarii strony może być skomplikowany ale i banalny. Bardzo często niektóre te problemy się ze sobą łączą. Przykładowo hosting i domenę wiele osób kupuje w tym samym czasie i jednocześnie o tym oprócz przekierowania na inny serwer zostawia po sobie wirus. Wierzcie lub nie, ale na temat tej ostatniej grupy przyczyn awarii strony dało by się napisać pracę magisterską. I zapewne całkiem sporo już powstało.

co zrobić po ataku hakera